tytuł oryginalny: Survive Style 5+
inne tytuły: Jazda bez trzymanki
reżyseria: Gen Sekiguchi
scenariusz: Taku Tada
muzyka: James Shimoji
zdjęcia: Makoto Shiguma
występują: Tadanobu Asano (jako mąż), Reika Hashimoto (jako żona), Vinnie Jones (jako zabójca z Londynu), Ittoku Kishibe (jako pan Kobayashi), Yumi Asou (jako pani Kobayashi), Sonny Chiba (jako prezes agencji reklamowej), Hiroshi Abe (jako hipnotyzer), YosiYosi Arakawa (jako tłumacz), Kyōko Koizumi (jako kobieta tworząca reklamy), Kanji Tsuda (jako włamywacz), Jai West (jako włamywacz J), Yoshiyuki Morishita (jako włamywacz)
Mnie się ten film bardzo podobał - lubię filmy surrealistyczne, w których grają nie tylko aktorzy, ale i całe zestawienia scen, kontrasty ujęć, kolory i dźwięki - dopełniając się w surrealistyczne, niemożliwe opowieści, które sprawiają, że wybucham śmiechem w momentach, w których bym się sama o to nie podejrzewała.
Jest to humor absurdalny, zaskakujący, ale też zawierający w sobie różne inne emocje. To film, na którym można się zaskoczyć śmiejąc i zaskoczyć wzruszając. Ale przede wszystkim jest to surrealistyczna dobra rozrywka, i zawiedzie się każdy, kto będzie się doszukiwał sensu i głębszej treści w każdej kolejnej scenie.
W filmie tym gra Tadanobu Asano - właśnie tego męża, który zabija swoją żonę. Ona zaś - grana przez Reikę Hashimoto - jest wspaniałą i nieprzewidywalną demonicą. Ten wątek przypomniał mi, że czytałam kiedyś w mitach japońskich o tym, że nigdy nie wiadomo, kim może się okazać poślubiona kobieta...
Osoby, którym ten film się podoba, mówią, że jego sens staje się zrozumiały po drugim, trzecim obejrzeniu, gdy już większą uwagę poświęca się fabule, a nie zaskakującym zestawieniom ujęć i kolorów. Po pierwszym obejrzeniu mam już pewną teorię na temat tego filmu, choć nie do końca spójną ;-) W każdym razie, jeśli ktoś lubi surrealistyczne klimaty i humor absurdalny, to zachęcam do obejrzenia. Tylko nie oglądajcie trailerów! (poza tym, który tu wstawiłam ;-)) Dodam jeszcze, że w tym filmie jest też miejsce na uczucia - bardzo ładnie pokazane, nie podkreślone, ale jednak dostrzegalne pod całym absurdem sytuacji.
Moja ocena: 3,5 - dobrze się bawiłam oglądając, dobra rozrywka ;-)