"If you put your mind to it, you can accomplish anything". ~GACKT

Ostatnio najpopularniejsze posty:

Survive Style 5+, 2004, Japonia

Pewien mężczyzna codziennie zabija swoją żonę i każdej nocy zakopuje jej ciało w lesie, zapalając nad jej grobem papierosa. Ta historia przeplata się z wątkami kilku innych barwnych postaci, tak barwnych, że każda postać w filmie wydaje się głównym bohaterem. A bohaterowie są barwni dosłownie - jak i rzucające się w oczy nasycone kolorami i wzorami scenografie.Jaki jest cel twojego życia? - pyta właściciel firmy brytyjskiej, zajmującej się morderstwami za pieniądze. Właściwie o czym mówi ten surrealistyczny film? O czymś na pewno, ale można go oglądać, po prostu chłonąc scenę za sceną, sycić oczy kolorami i śmiać się z absurdalnego humoru.


tytuł oryginalny: Survive Style 5+
inne tytuły: Jazda bez trzymanki
reżyseria: Gen Sekiguchi
scenariusz: Taku Tada
muzyka: James Shimoji
zdjęcia: Makoto Shiguma
występują: Tadanobu Asano (jako mąż), Reika Hashimoto (jako żona), Vinnie Jones (jako zabójca z Londynu), Ittoku Kishibe (jako pan Kobayashi), Yumi Asou (jako pani Kobayashi), Sonny Chiba (jako prezes agencji reklamowej), Hiroshi Abe (jako hipnotyzer), YosiYosi Arakawa (jako tłumacz), Kyōko Koizumi (jako kobieta tworząca reklamy), Kanji Tsuda (jako włamywacz), Jai West (jako włamywacz J), Yoshiyuki Morishita (jako włamywacz)


Mnie się ten film bardzo podobał - lubię filmy surrealistyczne, w których grają nie tylko aktorzy, ale i całe zestawienia scen, kontrasty ujęć, kolory i dźwięki - dopełniając się w surrealistyczne, niemożliwe opowieści, które sprawiają, że wybucham śmiechem w momentach, w których bym się sama o to nie podejrzewała.


Jest to humor absurdalny, zaskakujący, ale też zawierający w sobie różne inne emocje. To film, na którym można się zaskoczyć śmiejąc i zaskoczyć wzruszając. Ale przede wszystkim jest to surrealistyczna dobra rozrywka, i zawiedzie się każdy, kto będzie się doszukiwał sensu i głębszej treści w każdej kolejnej scenie.


W filmie tym gra Tadanobu Asano - właśnie tego męża, który zabija swoją żonę. Ona zaś - grana przez Reikę Hashimoto - jest wspaniałą i nieprzewidywalną demonicą. Ten wątek przypomniał mi, że czytałam kiedyś w mitach japońskich o tym, że nigdy nie wiadomo, kim może się okazać poślubiona kobieta...


Osoby, którym ten film się podoba, mówią, że jego sens staje się zrozumiały po drugim, trzecim obejrzeniu, gdy już większą uwagę poświęca się fabule, a nie zaskakującym zestawieniom ujęć i kolorów. Po pierwszym obejrzeniu mam już pewną teorię na temat tego filmu, choć nie do końca spójną ;-) W każdym razie, jeśli ktoś lubi surrealistyczne klimaty i humor absurdalny, to zachęcam do obejrzenia. Tylko nie oglądajcie trailerów! (poza tym, który tu wstawiłam ;-)) Dodam jeszcze, że w tym filmie jest też miejsce na uczucia - bardzo ładnie pokazane, nie podkreślone, ale jednak dostrzegalne pod całym absurdem sytuacji.


Moja ocena: 3,5 - dobrze się bawiłam oglądając, dobra rozrywka ;-)

Wszystko o Lily Chou-Chou, 2001, Japonia

Nie polecam tego filmu. Jest to film pełny eterycznej, delikatnej muzyki i spraw dzieci - lecz dzieci, które swoje tzw. ludzkie i tzw. dziecięce uczucia schowały głęboko w wewnętrznym świecie "eteru". Dzielą się nimi tylko anonimowo, wirtualnie z innymi anonimowymi osobami skrytymi za taflą ekranu. W świecie realnym zaś mamy poruszane instynktami, agresją, bólem i - zdawałoby się, pozornie - niczym nieumotywowaną nienawiścią - istoty przywołujące na myśl dzieci z "Władcy much" Williama Goldinga. I bardzo łatwo można zapomnieć, że to są dzieci, bo żyją w świecie wykorzystywania, poniżania, manipulowania i okrucieństwa. Dręczą, znęcają się i sprzedają. Ale chyba wciąż jeszcze są ludźmi - bo czują ból.


tytuł oryginalny: Riri Shushu no subete, リリィ・シュシュのすべて
tytuł angielski: All About Lily Chou-Chou
reżyseria: Shunji Iwai
scenariusz: Shunji Iwai
muzyka: Takeshi Kobayashi (Claude Debussy, Salyu)
zdjęcia: Noboru Shinoda
montaż: Yoshiharu Nakagami
scenografia: Noboru Ishida
występują: Izumi Inamori (jako Izumi), Shūgo Oshinari (jako Shusuke Hoshino), Hayato Ichihara (jako Yuichi Hasumi), Kazusa Matsuda (jako Sumika Kanzaki), Yū Aoi (jako Shiori Tsuda), Ayumi Ito (jako Kuno Yōko), Miwako Ichikawa


Film jest długi i trudny. Realistyczny i smutny. Przykro się patrzy na świat rzeczywisty będący krańcowym przeciwieństwem marzeń. Na ludzi, którzy, sami wpierw poniżeni - poniżają innych. Świat, w którym okazuje się, że można zrobić komuś dużą krzywdę w sposób prosty lub wyrafinowany - tylko dlatego, że się chce. Lub dlatego, że jest to jedyny sposób działania, jaki przychodzi na myśl. A najsmutniejsze, że wszystkimi bohaterami tej historii są dzieci w wieku 13-14 lat...


Wiele osób zachwyca się tym filmem - tak jak rozejrzałam się w sieci. Piszą o wrażliwej młodzieży, która nie jest taka zła, jakby się wydawało, że Iwai pokazał, że nawet w tak brutalnym świecie są marzenia i uczucia... Ja jednak przez cały film się zastanawiałam, jak można być tak okrutnym, i czy wtedy jakiekolwiek wzniosłe i dobre uczucia, ale schowane głęboko wewnątrz - mają w ogóle znaczenie?... :-(


W filmie wykorzystana jest muzyka fikcyjnego wykonawcy Lily Chou-Chou. Jeden z utworów pojawiający się w filmie Quentin Tarantino wykorzystał w swoim "Kill Billu".

Zamiast trailera teledysk z utworem z filmu:


Źródła: Wikipedia

Moja ocena: 2 - nie podobał mi się :-|