"If you put your mind to it, you can accomplish anything". ~GACKT

Ostatnio najpopularniejsze posty:

Piknik, 1996, Japonia

Film jak haiku. Pozostawia podobne wrażenie, trudne do wyrażenia zwykłymi słowami. Troje pacjentów szpitala dla psychicznie chorych wchodzi na mur ogradzający teren ośrodka. Gdy jeden z nich dostaje Biblię, wyruszają w miasto... idąc tylko i wyłącznie po murach, ogrodzeniach, gzymsach i parapetach, nie zstępując na ziemię...


tytuł oryginalny: Pikunikku, PiCNiC (ピクニック)
tytuł angielski: Picnic
reżyseria: Shunji Iwai
muzyka: Remedios
zdjęcia: Noboru Shinoda
montaż: Shunji Iwai, Toshihiko Kojima
występują: Tadanobu Asano (jako Tsumuji), Keiichi Suzuki (jako pastor), Koichi Hashizume (jako Satoru), Chara (Miwa Watabiki) (jako Coco)


Film z początków kariery Tadanobu Asano, obecnie jednego z najbardziej znanych i cenionych japońskich aktorów. Na planie zdjęciowym, w 1994 (ponieważ film czekał dwa lata na premierę) Tadanobu poznał swoją przyszłą żonę, Charę, piosenkarkę. Jak Chara śpiewa, można posłuchać i zobaczyć tutaj.

Fragment filmu:

Źródła: Wikipedia

Moja ocena: 2,5 - trochę mnie nudził, ale obejrzałam do końca, bo pomyślałam, że to nie jest zły film :-]

Scena nad morzem, 1991, Japonia

Film bez słów - a więc można opowiedzieć historię obrazem i muzyką, a aktorzy mogą zagrać przekonujące główne role, nie odzywając się ani słowem. Taki jest ten film - prawie jedynymi dźwiękami w nim są szum morza i muzyka Joego Hisaishiego. Jest to bowiem opowieść - nie opowiedziana, lecz pokazana - o głuchoniemym młodym śmieciarzu, którego marzeniem jest nauczyć się pływać na desce surfingowej. Film przekazuje emocje i uczucia nie słowami, nie mimiką aktorów nawet, ale ich spojrzeniami. Całą radość, smutek i pragnienia bohaterów zdaje się opowiadać jedynie niemilknące ani na chwilę morze.


tytuł oryginalny: Ano natsu ichiban shizukana umi (あの夏、いちばん静かな海)
tytuł angielski: A Scene at the Sea
reżyseria: Takeshi Kitano
scenariusz: Takeshi Kitano
muzyka: Joe Hisaishi
zdjęcia: Katsumi Yanagishima
scenografia: Shibata Hirohide, Osamu Sasaki
montaż: Takeshi Kitano
występują: Kurōdo Maki (jako Shigeru), Hiroko Oshima (jako Takako), Nenzo Fujiwara, Sabu Kawahara


To jest właściwie piękny film. Momentami właściwie nic się w nim nie dzieje, albo dzieje się prawie że w czasie rzeczywistym, bohaterowie po prostu są. Ale są prawdziwie, i im bardziej po prostu są, tym bardziej zdają się prawdziwymi ludźmi (nie aktorami) pokazanymi w filmie dokumentalnym. I chociaż akcja filmu jest statyczna, ta historia wzrusza. Grający główną rolę Kurōdo (Claude) Maki to pochodzący z Tokio mistrz surfingu, piosenkarz hip-hopowy i aktor.



Moja ocena: 2,5 - trochę mnie nudził, ale obejrzałam do końca, bo pomyślałam, że to nie jest zły film :-] A w ogóle uważam, że to jest: 4 - całkiem dobry film, no ale jednak ziewałam... Myślę, że ze względu na specyficzną formę tego filmu. Trudno ocenić, ale jednak film mi zapadł w pamieć i uważam, że jest jednak wyjątkowy - potrafił wzruszyć, mimo że prawie nic w nim nie jest wyrażone słowami.

Źródło: Azjamania,Wikipedia, Claude Maki na Wikipedii

2046, 2004, Chiny, Francja, Hongkong, Niemcy

"2046" to tytuł filmu, a jednocześnie numer pokoju hotelowego, w którym chciał zamieszkać jeden z bohaterów. Ciekawe jest to, że w innym filmie Wonga Kar-Waia ten sam bohater, grany również przez Tony'ego Leunga, wynajmuje w hotelu - w innym czasie i innym miejscu - pokój o tym numerze. W tym filmie Kar-Wai rozwija wątki ze swojej wcześniejszej produkcji - opowiadając o miłości zbyt wczesnej lub zbyt późnej, o sekretach i wspomnieniach, o innych rolach odgrywanych przez bohaterów w wymyślonym świecie 2046 - czymkolwiek jest ta cyfra: nazwą miejsca, roku z przyszłości czy pokoju hotelowego z przeszłości.


tytuł oryginalny: 2046
reżyseria: Wong Kar-Wai
scenariusz: Wong Kar-Wai
muzyka: Shigeru Umebayashi, Peer Raben
zdjęcia: Christopher Doyle, Pung-Leung Kwan, Yiu-Fai Lai
scenografia: William Chang
kostiumy: William Chang
montaż: William Chang
występują: Maggie Cheung (jako pani Chan/Su Li-Zhen), Tony Leung Chiu Wai (jako pan Chow), Ziyi Zhang (jako Bai Ling), Li Gong (jako Su Li-Zhen), Faye Wong, Takuya Kimura, Carina Lau, Chen Chang, Jie Dong


Film ten zawiera wiele odniesień do filmu Wonga Kar-Waia "Spragnieni miłości", gra w nim większość aktorów z tego filmu, a także dwie aktorki dobrze znane z filmu "Wyznania gejszy", jak również japoński aktor Takuya Kimura - jest to więc bardzo ciekawy film pod względem obsady aktorskiej. Poza wątkami wcześniej rozwijanymi przez reżysera, film zawiera odniesienia do sytuacji politycznej Hongkongu, co daje jeszcze jeden kontekst odczytywania tytułu filmu i daty 2046.


Fragment filmu, Tony Leung Chiu Wai (jako pan Chow) i Ziyi Zhang (jako Bai Ling):


Źródło: Wikipedia.

Moja ocena: 2 - nie podobał mi się :-|

Death Note: Ostatnie imię, 2006, Japonia, USA

Jest to drugi film nakręcony na podstawie mangi "Death Note", moim zdaniem świetnej, najlepszej, jaką czytałam. Pierwszy film niespecjalnie mi się podobał, zaś ten uważam za rewelacyjny. Być może naprawdę jest lepszy, a może po prostu zapomniałam już treść mangi na tyle, że fabuła mnie wciągnęła, zaskakiwała i zaciekawiała. Przeczytałam w sumie 7 tomów mangi, i mniej więcej w tych właśnie siedmiu tomach zawiera się treść tych dwóch filmów. Niektóre rzeczy się różnią, część wątków została pominięta, ale to akurat w przypadku tego drugiego filmu wyszło na dobre. Samą końcówkę filmu obejrzałam dwa razy, wycierając łzy z policzków. I tak samo, jak gdy czytałam mangę, moim bohaterem w tym filmie jest L.


tytuł oryginalny: Desu nōto: The Last Name (デスノート)
reżyseria: Shusuke Kaneko
scenariusz: Tetsuya Ōishi, na podstawie mangi autorstwa Tsugumi Ōby, ilustrowanej przez Takeshiego Obatę
muzyka: Kenji Kawai
zdjęcia: Kenji Takama
występują: Tatsuya Fujiwara (jako Light Yagami), Ken'ichi Matsuyama (jako L), Takeshi Kaga, Erika Toda (jako Misa Amane), Shunji Fujimura (jako Watari), Yūichi Kojima, Shido Nakamura (głos Ryuk), Shinnosuke Ikehata (Piitaa) (głos Rem)
produkcja: Toyoharu Fukuda, Seiji Okuda


Po utraceniu prawa własności notesu traci się również związane z nim wspomnienia. Można je odzyskać przez odzyskanie prawa własności bądź przez dotknięcie notesu.


Wspomnienia powracają również podczas dotykania notesu, nawet jeśli nie nastąpi odzyskanie praw własności.


Osoba, która straciła prawa własności Death Note'a, przestanie widzieć i słyszeć przypisanego mu Boga Śmierci.


Moja ocena: 4 - uważam, że to całkiem dobry film :-)

Spragnieni miłości, 2000, Francja, Hongkong, Tajlandia

- W dawnych czasach, jeśli ludzie mieli tajemnicę, którą nie chcieli się dzielić... Wiesz co robili?
- Nie mam pojęcia.
- Wchodzili na górę, znajdowali drzewo... wycinali w nim dziurę... i szeptali tajemnicę do dziury. Potem przykrywali ją błotem. I zostawiali tam tajemnicę na zawsze...


tytuł oryginalny: Fa yeung nin wa (Traditional Chinese: 花樣年華; Simplified Chinese: 花样年华; Pinyin: Huāyàng niánhuá; Yale: Fa yeung nin wa (Fā yeuhng nìhn wàh))
tytuł angielski: In the Mood for Love
reżyseria: Wong Kar-Wai
scenariusz: Wong Kar-Wai
muzyka: Shigeru Umebayashi, Michael Galasso
zdjęcia: Christopher Doyle, Pin Bing Lee
scenografia: William Chang
kostiumy: William Chang
montaż: William Chang
występują: Maggie Cheung (jako pani Chan), Tony Leung Chiu Wai (jako pan Chow), Rebecca Pan (jako pani Suen), Lai Chen (jako pan Ho)

To bardzo ważna chwila, ale jemu zabrakło odwagi, więc ona odwraca się i odchodzi...


- Masz kochankę?
- Zwariowałaś! Kto ci to powiedział?
- Nieważne kto, masz czy nie masz?
- Nie.
- Nie kłam! Powiedz! Spójrz na mnie, czy masz kochankę?
- Tak!... Dobrze się czujesz?
- Nie spodziewałam się, że to tak bardzo zaboli.
- To jest tylko próba. W rzeczywistości nie przyzna się tak łatwo...

Nastrój filmu, jego spokój, miękkie obrazy - w półmroku i deszczu, podkreśla nastrojowa muzyka. To video dobrze oddaje atmosferę filmu:


Moja ocena: 4 - uważam, że to całkiem dobry film :-). A w ogóle to uważam, że to naprawdę dobry film.

Moon Child, 2003, Japonia

If you're a 14-year-old Japanese girl, Moon Child will be without a doubt the best movie you've ever seen. But even if you're not, this teenage yakuza vampire thriller/melodrama starring two of Japan's dreamiest androgynous male pop stars has enough going for it to hold your interest.


fragment recenzji ze strony Filmcritic.com


tytuł oryginalny: Moon Child (ムーンチャイルド)
reżyseria: Takahisa Zeze
scenariusz: Takahisa Zeze, GACKT, Kishu Izuchi
muzyka: Goro Yasukawa
zdjęcia: Takahide Shibanushi
występują: Lee-Hom Wang (jako Son), GACKT (jako Sho), HYDE (jako Kei), Kanata Hongō (jako młody Sho), You Kurosaki, Zeny Kwok (jako Yi-Che), Tarō Yamamoto (jako Toshi), Anne Suzuki (jako Hana)


Many pairs of expensive leather pants will be ruined in the ensuing mayhem, but the hairstyles will remain just-so, and no one's blue contact lenses will fall out.

fragment recenzji ze strony Filmcritic.com

Na temat mojego odbioru tego filmu szerzej wypowiedziałam się tutaj. Film jest jedyny w swoim rodzaju, jakikolwiek to jest rodzaj... Ale interesujące było zobaczyć Gackto w trochę innej roli niż wokalisty, z trochę bardziej różnorodną mimiką :-) Film się nawet dał obejrzeć, a kilka razy to nawet zadziwił (były to zadziwienia wszelakiego rodzaju...;-)


Akcja filmu dzieje się w przyszłości, w miasteczku Malepa, wśród wielonarodowościowej społeczności. Możemy posłuchać, jak nasi bohaterowie mówią po angielsku, chińsku i japońsku, są nawet efekty specjalne, a ponieważ kilka osób z ekipy aktorskiej znam skądinąd, miałam wrażenia, że oglądam film nakręcony przez grupę przyjaciół ;-) To jednak przeszkadzało mi w uwierzeniu w odgrywane przez nich postaci.


Jak się ogląda sam trailer, to... wygląda na to, że to nie jest taki zły film ;-)


Źródło: Filmcritic.

Moja ocena: A - poza skalą - uważam, że ten film jest kiepski, ale coś w nim takiego jest, co mi się podoba, i w sumie, kto wie, może go obejrzę jeszcze raz ;-) A jest w nim GACKT :-)

Tokijska opowieść, 1953, Japonia

Rodzice i dorosłe dzieci - co ich łączy i dzieli, nie tylko odległości liczone w kilometrach i godzinach jazdy pociągiem. Chciałam napisać tylko, że to ważny film i mądry, ale jest też chyba warty tego, bym spróbowała napisać coś więcej. Obraz pełen spokoju, nie smutnego i odejmującego siły pogodzenia się z losem, ale dodającego otuchy zrozumienia zasad rządzących życiem. Nawet jeśli dzieją się rzeczy smutne, nawet jeśli przychodzi zmierzyć się ze starością, opuszczeniem, niespełnionymi marzeniami. Rzeczy dzieją się, jak to w życiu: dzieci dorastają, wnuki należą już do innego świata, dla starszych zdaje się już nie być miejsca. Lecz czy ktoś tu jest winny? Gdyby było to kino europejskie czy amerykańskie, być może ktoś zostałby osądzony, być może ukarany, byłby morał. Lecz to jest kino japońskie z lat 50. przesiąknięte inną filozofią.


tytuł oryginalny: Tōkyō monogatari (東京物語)
tytuł angielski: Tokyo Story
reżyseria: Yasujiro Ozu
scenariusz: Yasujiro Ozu, Kōgo Noda
muzyka: Kojun Saitō
zdjęcia: Yuuharu Atsuta
scenografia: Itsuo Takahashi, Tatsuo Hamada
kostiumy: Taizo Saito
występują: Setsuko Hara (jako Noriko), Chishū Ryū (jako ojciec), Chieko Higashiyama (jako matka), Haruko Sugimura (jako córka fryzjerka), Sō Yamamura (jako syn), Kyōko Kagawa (jako najmłodsza córka)


Bardzo ciekawe jest przyglądanie się życiu japońskiej rodziny z początku lat 50. Oto fragment filmu:



Moja ocena: 5 - podobało mi się, mogłabym obejrzeć i drugi raz :-D

Death Note: Notatnik śmierci, 2006, Japonia, USA

By doprowadzić do śmierci danej osoby, podczas wpisywania imienia i nazwiska należy dokładnie ujrzeć w myślach jej twarz...


tytuł oryginalny: Desu nōto (デスノート)
reżyseria: Shusuke Kaneko
scenariusz: Tetsuya Ōishi, na podstawie mangi autorstwa Tsugumi Ōby, ilustrowanej przez Takeshiego Obatę
muzyka: Kenji Kawai
zdjęcia: Hiroshi Takase
występują: Tatsuya Fujiwara (jako Light Yagami), Ken'ichi Matsuyama (jako L), Takeshi Kaga, Sota Aoyama, Yu Kashii, Erika Toda (jako Misa Amane), Shigeki Hosokawa, Asaka Seto (jako Naomi Misora), Shunji Fujimura (jako Watari), Shido Nakamura (głos Ryuk)
produkcja: Toyoharu Fukuda, Seiji Okuda

 Ken'ichi Matsuyama jako L.
Nie można zatem jednym wpisem zabić wszystkich osób o takich samych imionach i nazwiskach...


Po wpisaniu imienia i nazwiska w ciągu 40 sekund czasu ludzkiego należy podać oczekiwaną przyczynę śmierci...



Moja ocena: 2 - nie podobał mi się :-| Ale Ken'ichi Matsuyama jako L był OK :-) dodatkowo ja wcześniej przeczytałam mangę, tak więc w tym filmie nic nie było dla mnie zaskakującego, a manga "Death Note" jest rewelacyjna, polecam :-)

Spirited Away: W Krainie Bogów, 2001, Japonia

- Co to za małe domki?
- To groby. Niektórzy ludzie uważają, że mieszkają w nich dusze.



tytuł oryginalny: Sen to Chihiro no kamikakushi (千と千尋の神隠し)
tytuł angielski: Spirited Away
reżyseria: Hayao Miyazaki
scenariusz: Hayao Miyazaki
zdjęcia: Masashi Ando
muzyka: Joe Hisaishi
studio: Ghibli
Występują: Rumi Hiiragi (jako Chichiro/Sen), Bunta Sugawara (jako Kamaji), Takehiko Ono, Tsunehiko Kamijō, Koba Hayashi, Miyu Irino (jako Haku), Yō Ōizumi, Yumi Tamai (jako Lin), Mari Natsuki (jako Yubaba i Zeniba)
produkcja: Toshio Suzuki





Na początku wydawało mi się, że to nie jest aż tak dobry film. I oceniłam go na 3. Jednak po pewnym czasie zmieniłam zdanie - to jest naprawdę dobry film, ciekawy, dający do myślenia, i bogaty w japońską symbolikę - przede wszystkim zrozumiały dla tych, którzy znają japońskie mity. Jeszcze nie znalazłam słów na skomentowanie tego filmu, ale może kiedyś te właściwe słowa znajdę.

Moja ocena: 4 - uważam, że to dobry film :-)

Tabu, 1999, Francja, Japonia, Wielka Brytania

Druga połowa XIX wieku, do siedziby wojowników, gdzie panują surowe tradycyjne zasady epoki Edo, przyjęty zostaje nowy uczeń: bardzo młody długowłosy mężczyzna o dziewczęcej urodzie. Świadomy wrażenia, jakie wywiera na kolegach i przełożonych, Kano jest wyjątkowo opanowany i zaskakująco oswojony z widokiem krwi. Jego obecność w krótkim czasie zaburza panujący do tej pory spokój wśród wojowników, szczególnie, że zaczynają ginąć ludzie...


tytuł oryginalny: Gohatto
reżyseria: Nagisa Oshima
scenariusz: Nagisa Oshima, na podstawie opowiadania Ryotaro Shiby "Maegami No Sozaburo", "Sanjogawara Ranjin from Shinsengumi Keppuroku"
muzyka: Ryuichi Sakamoto
zdjęcia: Toyomichi Kurita
scenografia: Shoichi Yasuda, Yoshinobu Nishioka
kostiumy: Emi Wada
występują: Takeshi Kitano, Ryuhei Matsuda (jako Kano), Shinji Takeda, Tadanobu Asano (jako Tashiro)

 Tadanobu Asano i Ryuhei Matsuda.

 Źródła: info1, info2, Filmweb

Moja ocena: 1 - beznadzieja :-/
Ale spotkałam się z wieloma dobrymi recenzjami. Mi nie podobała się gra aktorów, była dla mnie nieprzekonująca. dodatkowo trudno mi było zrozumieć, o co w tym filmie chodzi.